Demon półciemny

Démon Polotmavý speciál, czyli chyba pierwsze czeskie półciemne. Piliśmy już Satana z Belgii i diabelskiego Bernarda, więc przyszła i pora na Démona z browaru Vysoký Chlumec. Tym razem etykieta znacznie mniej diabelska, a co ciekawsze to browar produkujący to piwo powołuje się na staro klasztorną recepturę z 1420 pochodzącą z okolic Monachium. Pierwsza obserwacja tuż po otwarciu butelki Démona…

Kontynuuj czytanie

Całkiem jasne polotmave na początek

Uherský Brod Kounic, czyli Vídeňský Ležák 11°. W czasie spotkania numer osiemnaście wprowadziliśmy kilka nowości. Po pierwsze dorobiliśmy się statywu i trochę lepszego aparatu do robienia zdjęć, czego może do końca jeszcze nie widać, bo potrzebujemy pokombinować trochę ze światłem lub jaśniejszym obiektywem, ale i tak uprościło to nam znacznie degustację. Po drugie z góry postanowiliśmy ułożyć kolejność degustacji…

Kontynuuj czytanie