Długa droga do domu 4/4

Frater Podwójny, czyli niespełnione nadzieje. Po tych wszystkich podróżach postanowiliśmy zostać w kraju na dłużej. W ręce wpadł nam tym razem Frater Podwójny, który z pewnością wyróżnia się elegancką butelką zachęcającą do zakupu. Po nalaniu, piwo również prezentowało się bardzo obiecująco: ciemnobursztynowa barwa, raczej klarowne, długo utrzymująca się piana. Gorzej już było z zapachem, który…

Kontynuuj czytanie

Z górnej półki… 2/3

Irseer Kloster-Urtrunk prosto z niemieckiego klasztoru. Już biorąc do rąk butelkę tego piwa wiedzieliśmy, że będziemy mieli do czynienia z napojem nietypowym i oryginalnym. Dojrzałe piwo klasztorne, produkowane na starych recepturach, przy użyciu drożdży fermentacji dolnej, niefiltrowane. Bardzo ciekawa i przyciągająca etykieta nawiązująca do klasztornych tradycji piwowarskich. I choć owa „klasztorność” tego piwa w dzisiejszych…

Kontynuuj czytanie

Eko piwo prosto z Austrii

Stiegl Paraselsus Zwickl, wszystko jest tu ekologiczne. Wśród austriackich frykasów przywiezionych przez Rafała z urlopu spędzanego w Austrii znalazł się także Paracelsus Zwickl z Stieglbrauerei zu Salzburg. Przywieziony specjalnie na nasze spotkania, bo jak tu nie skorzystać z takiej wybornej okazji do prywatnego importu. Piwo jak najbardziej smaczne i sprawia nam wielką przyjemność. W składzie mamy bio-słód jęczmienny,…

Kontynuuj czytanie

Litewskie piwo z ryżem

Švyturys Nefiltruotas Raw, czyli piwo można sprzedawać też bez etykiety. Po raz pierwszy piwa z browaru Švyturys z litewskiej Kłajpedy próbowaliśmy na naszym pierwszym spotkaniu. Do tej pory wspominamy je dobrze, także chętnie sięgnęliśmy po Švyturys Nefiltruotas Raw. Już na pierwszy rzut oka piwo prezentuje się ciekawie, ponieważ nie ma już na butelce tradycyjnej etykiety tak jak kiedyś,…

Kontynuuj czytanie

Naśladownictwa ciąg dalszy

Klasztorne, czyli nieśmiałe próby w Jabłonowie. W czasie poprzedniego spotkania próbowaliśmy Komesa w wersji potrójnej i podwójnej warzonego od niedawna przez browar Fortuna. Piwa te z dużym powodzeniem próbują naśladować styl trapistów i trzeba przyznać, że przypadły nam do gustu. W czasie piętnastego spotkania, dzięki uprzejmości Kasi i Wojtka, mieliśmy okazję spróbować kolejnego piwa nawiązującego do tego belgijskiego stylu – Klasztornego…

Kontynuuj czytanie

Zwickel aka Keller

Rugenbräu Zwickel Bier, czyli coś trochę ciekawszego. Po jednym bardzo dobrym Hefeweizen i kilku przeciętnych lagerach przyszła pora na szwajcarską wersję Kellerbier. Degustujemy Zwickel Bier z browaru Rugenbräu mieszącego się w Interlaken w kantonie Berno, pomiędzy jeziorami Thunersee i Brienzersee. Z kontretykiety dowiemy się, że piwo warzone jest z użyciem wody, słodu jęczmiennego i chmielu oraz, że jest…

Kontynuuj czytanie

Ostatnie szwajcarskie

Bärner Müntschi, czyli ostatnie szwajcarskie piwo wieczoru. Mieliśmy już okazję spróbować kilku piw z Szwajcarii tego wieczoru, w tym także piw z browaru Felsenau. Jako ostatnie z paczki która przyjechała do nas prosto z Berna degustować będziemy Felsenau Bärner Müntschi, czyli miejscowego Kellera. Na kilku wcześniejszych spotkaniach spotkaliśmy się z różnymi diabelskimi etykietami, żeby wymienić tylko kilka:…

Kontynuuj czytanie

Rozkręcamy się powoli

Eichhof Kloster Trüb, czyli dalej mały volt prosto ze Szwajcarii. Tak jak w czasie kilku poprzednich spotkań, tak i tym razem piwa pijemy według zawartości alkoholu zaczynając od najsłabszych. Jako drugie na swoją kolej załapało się piwo Kloster Trüb z browaru Eichhof w Lucernie o zawartości alkoholu na poziomie 4,8%. Piwo w poręcznej buteleczce 0,33 litra z dość…

Kontynuuj czytanie