Początki 1/3

Gdzieś w okolicach maja 2009 wpadliśmy na pomysł tematycznego spotkania w stylu: mały przegląd piwny. Plan był prosty: wycieczka do supermarketu z dobrze zaopatrzonym działem piwnym, wybór kilku pozycji i mała degustacja. Na pierwszy ogień poszły następujące pozycje. Abott Ale, prosto z Anglii. Pół litrowa butelka dość typowego angielskiego Brown Ale. Piwo wysoce przypadło nam do…

Kontynuuj czytanie

Rozpoczynamy spotkanie 2 3/3

Belhaven Scottish Ale. Mimo średnio zachęcającej butelki tej brytyjskiej pozycji i jeszcze mniej zachęcającej ceny, postanowiliśmy spróbować kolejnego piwa typu Ale (których po sukcesie Abbot Ale zakupiliśmy tym razem aż trzy). W szklance prezentowało się doskonale: ciemnobrązowe, klarowne, z charakterystyczną dla tego gatunku małą ilością gazu, o bardzo atrakcyjnym słodowym zapachu. Smak z delikatną lecz…

Kontynuuj czytanie

Kierunek: północny-zachód 3/3

Newcastle Brown Ale, znowu Anglia, znowu Ale! Sentyment do angielskiego ale’a mamy od dawna. Dla każdego człowieka wychowanego na jasnych piwach każda degustacja chmielowych trunków z Wysp jest nie lada przeżyciem. Newcastle Brown Ale być może nie jest najwybitniejszym przedstawicielem swojego gatunku, ale ciemna barwa oraz butelka z białego szkła i elegancka etykieta z hasłem The…

Kontynuuj czytanie

Średnie zakończenie 2/3

Wells Bombardier English Premium Bitter, czyli upadek Wysp. Był to już trzeci brytyjski przedstawiciel drugiego spotkania i zarazem zdecydowanie najsłabszy (a może to ta późna godzina…).  Piwo niby posiada wszystkie cechy charakterystyczne dla tego gatunku, ale czegoś mu brakuje… goryczka słabo wyczuwalna, zbyt wyczuwalny palony słód, jakieś owoce w tle. Brak odpowiedniego wyważenia i pełni…

Kontynuuj czytanie

Środek stawki 1/3

1698: 300 Years, czyli powrót na wyspy. Złamalibyśmy tradycję gdyby na naszym spotkaniu zabrakło przedstawiciela piw typu Ale z Wielkiej Brytanii. Tuż przed północą w naszych kuflach zawitał ciemnobursztynowy trunek o bardzo przyjemnym owocowym zapachu. Mała ilość bąbelków i słaba piana nie mogą być wadą, gdyż takie są uroki tego gatunku piwa. Smak karmelowy, lekko…

Kontynuuj czytanie

Koniec blisko, albo tam i z powrotem 1/3

Old Speckled Hen, po prostu English Ale. Na początek łyk historii; Old Speckled Hen po raz pierwszy zostało uwarzone w 1979 z okazji pięćdziesięciolecia fabryki samochodów MG w Abingdon, Oxfordshire. Według legendy rozpowszechnianej przez producenta nazwa pochodzi od ‘Owld Speckl’d Un’ – upstrzonego farbą firmowego samochodu parkowanego zazwyczaj w okolicach fabrycznej lakierni. Wracając do samego piwa,…

Kontynuuj czytanie

Indyjski traktat z szarlotką w tle 3/3

Bulmers Original, nigdy więcej. Nie do końca wiemy co nas naszło podczas podejmowania decyzji o włączeniu do spotkania tego napoju, który na nasze specjalne życzenie został przywieziony z Irlandii przez moją drogą szwagierkę. Pomijając fakt, że nie spełnia podstawowego kryterium bycia piwem, gdyż jest to cydr, jest on po prostu niesmaczny. Podobieństwo do piwa kończy…

Kontynuuj czytanie

Egzotyczne zakończenie 2/3

Wells Banana Bread Beer, czyli zakupy na podstawie bananowej etykiety. Do kupienia tego piwa skłoniła nas tylko i wyłącznie etykieta. Piwo i banany, coś tu nie gra, trzeba spróbować. Produktów browarów Wells and Young’s mieliśmy okazję skosztować wcześniej i nie narzekaliśmy. Bez szczególnego narzekania także w tym przypadku. Smak bananowy, ale absolutnie nie słodki! Pełna…

Kontynuuj czytanie

Otwarcie szóstego spotkania 2/3

Young’s Special London Ale, jak zwykle na wysokim poziomie. Już na początku postanowiliśmy wypłynąć na szerokie wody i spróbować Special London Ale z browarów Wells & Young’s. Zgodnie z tradycją tego angielskiego ale’a oceniamy wysoko. Na początku przyjemny chmielowy zapach, później nieoczekiwanie piana, która jednak stopniowo osiadała. Barwa nieco jaśniejsza niż się spodziewaliśmy, jasno bursztynowa….

Kontynuuj czytanie

Dwa w jednym

Strong Suffolk Vintage Ale, młode i stare w jednej butelce. Z etykiety dowiadujemy się, że jest to mieszanka ale leżakowanego przez 2 lata w dębowach beczkach oraz BPA. Szczegółów procesu produkcji nie jesteśmy w stanie zweryfikować, ale trzeba przyznać, że rezultat pracy piwowarów z Suffolk jest bardzo dobry. Piwo ma ciemny, kawowy kolor. W smaku…

Kontynuuj czytanie

Outstanding Premium Ale

Fuller’s London Pride, czyli powrót Anglii. Jako kolejny wystąpił reprezentant Wielkiej Brytanii, która była dość popularnym kierunkiem poszukiwań na początku naszej przygody z „Jasne czy Ciemne?”, a której zabrakło na czterech ostatnich spotkaniach. Wybór padł na produkt, założonego w 1845 roku, browaru Fuller, Smith & Turner P.L.C.  Jest to jasno bursztynowe, angielskie ale, zamknięte w…

Kontynuuj czytanie

Like lager? Love Honey Dew.

Fuller’s Honey Dew, czyli angielski miód. Parafrazując Kubusia Puchatka zapytam, co jest lepszego od butelki Fuller’s Honey Dew? Dwie butelki Fuller’s Honey Dew! W najśmielszych oczekiwaniach nigdy nie sądziliśmy, że piwo miodowe może stanąć na podium na którymkolwiek z naszych spotkań. Po dość średnich doznaniach, jakie zapewnił nam na poprzednim spotkaniu przedstawiciel Fuller, Smith &…

Kontynuuj czytanie

IPA z UK po raz pierwszy

Fuller’s Bengal Lancer, czyli naszego próbowania India Pale Ale ciąg dalszy. Po dwóch konkursowych IPA z Polski postanowiliśmy spróbować Classic India Pale Ale z brytyjskiego browaru Fuller’s. Alkoholu mamy tutaj zdrową dawkę na poziomie 5.3%. Piana na piwie jest wysoka i gruboziarnista, ale niestety dość szybko osiada. Zapach jest bardzo delikatny, zwłaszcza w porównaniu do…

Kontynuuj czytanie

Szkocki stout

Belhaven Scottish Stout, czyli mocny stout po szkocku. Po długiej serii polskich i czeskich piw na piętnastym spotkaniu przyszła pora spróbować dla odmiany czegoś diametralnie innego. Postanowiliśmy skosztować stouta z szkockiego browaru Belhaven. Piwo sprzedawane jest w butelkach z białego szkła, do czego już się przyzwyczailiśmy w przypadku piw pochodzących z Wielkiej Brytanii. Belhaven Scottish…

Kontynuuj czytanie

Hatherwood – The Green Gecko IPA No 2

Hatherwood – The Green Gecko IPA No 2. IPA z Lidla. Stała się rzecz niewiarygodna. Sklepy dyskontowe sprzedają IPA. Była parę miesięcy temu akcja z Cechowe IPA w Biedronce za trzy złote. Teraz wypuścił się Lidl z kilkoma piwami aspirującymi do nowej fali. Tym razem nie za trzy złote, a za cztery. Ale i piwo…

Kontynuuj czytanie

Shepherd Neame – Bishops Finger

Shepherd Neame – Bishops Finger. Oferty Lidla ciąg dalszy. Po wyśmienitym IPA z Lidla pora spróbować kupione przy tej samej okazji piwo Bishops Finger. Piwo to jest dość często spotykane na sklepowych półkach w Polsce, ale jakoś do tej pory nie miałem okazji go spróbować. Przypowiastkę o pochodzeniu nazwy piwa sobie darujemy, ale ciekawostką jest…

Kontynuuj czytanie

Wychwood Brewery – Ginger Beard

Wychwood Brewery – Ginger Beard. Fiery Alcoholic Ginger Beer. Pod nazwą ginger beer w USA znany jest napój bezalkoholowy, coś w stylu naszego podpiwku, tylko, że przyprawionego imbirem. W UK jednak nadal produkowana jest alkoholowa wersja ginger beer. I z takim o to imbirowym piwem mamy tutaj do czynienia. Piwo zakupione na jakieś tematycznej akcji…

Kontynuuj czytanie

Vocation Brewery – Life & Death

Vocation Brewery – Life & Death. Prezent z UK. Plusem prowadzenia działalności degustatorsko-blogowej jest to, że rodzina i znajomi przywożą różne ciekawostki z bliska i daleka. Tym właśnie sposobem trafiło do mnie Life & Death czyli IPA z angielskiego browaru Vocation mieszczącego się w Cragg Vale w Yorkshire. Elegancka puszeczka nie czekała zbyt długo w…

Kontynuuj czytanie

Unbarred/Holler – Acidulated House IPA

Unbarred/Holler – Acidulated House IPA, kolejny prezent z UK. No to pora na IPA z Wysp, a dokładniej kooperacyjne piwo browarów Unbarred i Holler o nazwie Acidulated House IPA. Patrząc na nazwę jak i skład można spodziewać się mocno cytrusowego i lekko kwaśnego piwa. Opakowanie trochę nietypowe. To znaczy o ile puszka z naklejką to…

Kontynuuj czytanie

Beavertown – Neck Oil

Beavertown – Neck Oil. Prosto z UK. Pora w końcu zacząć nadrabiać zaległości publikacyjne, których się trochę zebrało. Na początek piwo którego miałem okazję spróbować… na wiosnę 2019, czyli session IPA z browaru Beavertown o nazwie Neck Oil. Puszeczka przyjechała do mnie z UK (i to już któraś z kolei) dzięki uprzejmości kolegi Krzysztofa. Opakowanie…

Kontynuuj czytanie