Szwajcaria na początek spotkania

Galloper, czyli nasze pierwsze piwo z Szwajcarii. Spotkanie siedemnaste postanowiliśmy uczynić spotkaniem tematycznym. Jako motyw przewodni wybraliśmy prostą ideę – próbujemy piw pochodzących z krajów z których piwa jeszcze nie próbowaliśmy. W związku z tym, że w ciągu pierwszych szesnastu spotkań udało nam się skosztować piw pochodzących tylko z dwudziestu siedmiu różnych krajów, zakupienie piwa…

Kontynuuj czytanie

Piwo z dalekiego Tajwanu

Gold Medal, czyli tajwański lager premium. W czasie służbowej podróży do Azji nie omieszkałem wieczorami próbować lokalnych piw, zarówno tamtejszych koncernówek jak i miejscowego craftu oraz piw z browarów restauracyjnych. Na Tajwanie udało się odwiedzić jeden naprawdę dobry piwny lokal, ale niestety piwo nie było dostępne tam w wersji butelkowej. Na potrzeby bloga udałem się na…

Kontynuuj czytanie

Piwo z USA po raz pierwszy

Atlas IPA, czyli piwo z USA po raz pierwszy. Może ciężko w to uwierzyć, ale wśród 206 piw, pochodzących z 27 krajów, których próbowaliśmy w czasie pierwszych 15 spotkań nie znalazło się dotąd ani jedno piwo pochodzące z Stanów Zjednoczonych. Tą haniebną lukę w naszym zestawie pomógł nam zapełnić Brad, który na co dzień mieszka…

Kontynuuj czytanie

Lider rynku w Szwajcarii

Feldschlösschen Original, czyli nijaki lager. W związku z tym, że za sprawą Aliny i Antka piw do zdegustowania pochodzących ze Szwajcarii mamy całkiem sporo, to sięgamy już po drugie tego wieczoru piwo z tego kraju. Tym razem jest to Feldschlösschen Original z browaru mieszczącego się w miejscowości Rheinfelden, która leży tuż przy granicy z Niemcami. Browar ten…

Kontynuuj czytanie

Singapur po raz pierwszy

Tiger, czyli pierwsze piwo z Singapuru u nas. W czasie ostatniego wyjazdu do Azji miałem okazję spędzić kilka dni także w Singapurze. To miasto-państwo położone w pobliżu południowego krańca Półwyspu Malajskiego w południowo-wschodniej Azji do 1959 było kolonią brytyjską. Można się więc spodziewać, że oprócz języka angielskiego Brytyjczycy zaszczepili też lokalnej ludności bakcyla piwowarskiego. O…

Kontynuuj czytanie

Odwiedzamy Węgry

Arany Fácán, czyli węgierski bażant. Jak już wcześniej wspominaliśmy, motywem przewodnim spotkania numer siedemnaście są nowe kraje. Po piwach z Szwajcarii, Tajwanu, USA i Singapuru pora na piąte państwo dzisiejszego wieczoru. Dzięki Danucie, za co jesteśmy bardzo wdzięczni, mamy okazję spróbować czegoś z Węgier, a dokładniej Arany Fácán, czyli po naszemu złotego bażanta. Skoro Słowacy mogą mieć Zlatý…

Kontynuuj czytanie

Pszenica z Berna

Bärner Weizenbier, czyli pierwsze piwo z browaru Felsenau. Na siedemnaste spotkanie przyjechały do nas z Berna aż trzy piwa z miejscowego Brauerei Felsenau AG. Jako pierwszego próbujemy Bärner Weizenbier, czyli starego dobrego niemieckiego Hefeweizen, tyle że warzonego w Szwajcarii. Butelka standardowa półlitrowa. Etykieta całkiem niebrzydka, choć jak się dobrze przyjrzeć to można się nieco zdziwić. O ile biedronki na kłosach pszenicy można…

Kontynuuj czytanie

Serbia i Czarnogóra

Lav, czyli Carlsberg po serbsku. To piwo warzone w Serbii przez Carlsberg Srbija w mieście Čelarevo trafiło do nas przez kolegę Łukasza, który na letni wypoczynek wybrał się co prawda nie do Serbii, a do Czarnogóry, ale w związku z tym, że jeszcze do niedawna Serbia i Czarnogóra stanowiły jedno państwo, to piwo Lav jest i tam bardzo popularne. Piwo na…

Kontynuuj czytanie

Brewerkz – Singapur po raz drugi

Brewerkz Oatmeal Stout, czyli co się warzy w mikrobrowarze w Singapurze. Jak wcześniej zapowiadaliśmy, oprócz koncernówek, z Azji trafił do nas także lokalny craft. W czasie wizyty w Brewerkz – browarze i restauracji mieszczącej się w urokliwym miejscu zwanym Clarke Quay nad rzeką Singapur miałem okazję spróbować chyba wszystkich dostępnych wtedy piw. Kilka z nich…

Kontynuuj czytanie

Zwickel aka Keller

Rugenbräu Zwickel Bier, czyli coś trochę ciekawszego. Po jednym bardzo dobrym Hefeweizen i kilku przeciętnych lagerach przyszła pora na szwajcarską wersję Kellerbier. Degustujemy Zwickel Bier z browaru Rugenbräu mieszącego się w Interlaken w kantonie Berno, pomiędzy jeziorami Thunersee i Brienzersee. Z kontretykiety dowiemy się, że piwo warzone jest z użyciem wody, słodu jęczmiennego i chmielu oraz, że jest…

Kontynuuj czytanie

Poziom średni

Bärner Junker, czyli dla odmiany nietoperze. Piątym próbowanym przez nas piwem ze Szwajcarii jest Helles o nazwie Junker z browaru Felsenau. Nie wiemy czy to tak tylko w browarze Felsenau, czy też jest to jakaś szersza szwajcarska moda, ale na etykiecie znów pojawia się dość nietypowe zwierzę. Wcześniej mieliśmy biedronki, małpy i jaszczurki, a teraz dla…

Kontynuuj czytanie

Chiny kontynentalne

Tsingtao, czyli piwo po chińsku. Mieliśmy już piwo z Tajwanu, oficjalnie zwanego Republiką Chińską. Teraz pora na piwo z najludniejszego państwa świata, które niepodległości Republiki Chińskiej oficjalnie nie uznaje, czyli Chińskiej Republiki Ludowej, potocznie zwanej po prostu Chinami. O ile z Tajwanu piwo przywiezione było osobiście, to w przypadku Chin posiłkowaliśmy się lokalną dystrybucją w…

Kontynuuj czytanie

Ostatnie szwajcarskie

Bärner Müntschi, czyli ostatnie szwajcarskie piwo wieczoru. Mieliśmy już okazję spróbować kilku piw z Szwajcarii tego wieczoru, w tym także piw z browaru Felsenau. Jako ostatnie z paczki która przyjechała do nas prosto z Berna degustować będziemy Felsenau Bärner Müntschi, czyli miejscowego Kellera. Na kilku wcześniejszych spotkaniach spotkaliśmy się z różnymi diabelskimi etykietami, żeby wymienić tylko kilka:…

Kontynuuj czytanie

Amerykańska pszenica

Sundown Wheat, czyli pszenicznie ale z Ameryki. Na początku spotkania próbowaliśmy Atlas IPA z browaru Marshall. Teraz pora na drugie piwo z tego browaru o nazwie Sundown Wheat, które także dotarło do nas za sprawą Brada. Patrząc tylko pobieżnie na etykietę spodziewamy się czegoś w stylu Hefeweizen, tylko mocniej i aromatyczniej nachmielonego. Ale bardziej mylić się…

Kontynuuj czytanie

Brettanomyces z USA

Saison-Brett, rocznik 2014. Na sam koniec została nam nie lada gratka w postaci Special Limited Release Ale Saison-Brett z Boulevard Brewing Co., Kansas City, Missouri. Piwo to kolejny prezent od Brada, przywieziony przy okazji wizyty w USA przez kolegę Łukasza. Już sama butelka wygląda ciekawie – 750ml zamknięte korkiem, a jej otwarcie nie jest sprawą trywialną. Dopiero po…

Kontynuuj czytanie