Indyjski traktat z szarlotką w tle 3/3
Bulmers Original, nigdy więcej. Nie do końca wiemy co nas naszło podczas podejmowania decyzji o włączeniu do spotkania tego napoju, który na nasze specjalne życzenie został przywieziony z Irlandii przez moją drogą szwagierkę. Pomijając fakt, że nie spełnia podstawowego kryterium bycia piwem, gdyż jest to cydr, jest on po prostu niesmaczny. Podobieństwo do piwa kończy…