Podřipský – Imperial Stout 22°. Kolejny który czekał. No to pora na kolejne zakurzone piwo z piwnicy. Kupione początkiem 2017, degustowane w marcu 2019. Tym razem imperial stout z Czech, a dokładniej z Podřipský Rodinny Minipivovar założonego w 2013 w miejscowości Ctiněves położenej na północ od Pragi. Butelka 0,33, etykieta ascetyczna. Kupione w specjalistycznym sklepie, którego właściciel zajmuje się też importem piw z małych czeskich browarów. Sprzedawca zachęcał, to wziąłem, ale okazji jakoś spróbować nie było więc sobie poczekało. Przy tym stylu, ekstrakcie i alkoholu nie powinno jednak to zbytnio zaszkodzić.
Piwo czarne, nieprzejrzyste. Przy nalewaniu sprawia wrażenie dość wodnistego (jak na 22 blg). Piana beżowa, grubopęcherzykowa, momentalnie znika do zera. W aromacie suszone śliwki i wiśnie, może czekoladki typu wiśnie w alkoholu. Ogólnie mocne nuty utlenienia, ale utlenienia przyjemnego. Jest też trochę mniej przyjemnego żelaza. Wysycenie niskie. W smaku odrobina czekolady i trochę wiśni. Mało palone, mało treściwe. Jak na styl oczywiście. Goryczka średnio-niska. Alkoholu nie ma w aromacie, daje o sobie tylko delikatnie znać po przełknięciu. Posmak krótki, mało intensywny. Delikatnie kwaskowe.
Mało imperial stouta w tym imperial stoucie. Mało palony, mało treściwy, mało intensywny. Poza żelazem pojawiającym się w aromacie nic większego mu co prawda nie dolega, ale ciężko też doszukać się tutaj czegoś szczególnego. Ocena co najwyżej dostateczna.
Ocena ogólna 3/5
- Data przydatności – 01/01/2020
- Alkohol – 9,2%
- Ekstrakt – 30
- IBU – 22%
- SRM – ?
- Cena – 12 zł (sklep specjalistyczny)
- Skład: woda, słód jęczmienny, słód pszeniczny, chmiel, drożdże