Jesień, jesień, jesień ach to ty 1/3

Nie minął miesiąc, a my po raz kolejny postanowiliśmy spotkać się w wiadomym celu. Za oknami powoli zaczynała się jesień i wraz z jej nadejściem zmieniły się nasze oczekiwania w stosunku do piwa. O ile w lecie bardziej przemawiały do nas piwa orzeźwiające z małą zawartością alkoholu, tak teraz potrzebowaliśmy intensywności smaku i rozgrzewających właściwości….

Kontynuuj czytanie

Jesień, jesień, jesień ach to ty 2/3

Starovar Premium, czyli pilzner też może stanąć na podium. Jako że pilznery w naszej ocenie wypadają dość blado przy innych gatunkach piwa, a najwyżej oceniony do tej pory przedstawiciel tego rodzaju zajął 7 pozycję, bez wielkich emocji nalewaliśmy to czeskie piwo do kufli. Złocisty kolor nie był dla nas wielkim zaskoczeniem, natomiast na szczególne wyróżnienie…

Kontynuuj czytanie

Jesień, jesień, jesień ach to ty 3/3

Efes Pilsen, czyli wspomnienia z wakacji. Będąc chwilę wcześniej w pięknej, malowniczej Turcji, nie zapomnieliśmy o naszych spotkaniach. W ten oto sposób, w naszym bagażu znalazła się butelka piwa, którym raczyliśmy się podczas urlopu, oczekująca na wzięcie udziału w konkursie. Piwo doskonale nadawało się do „picia wiadrami” podczas upałów i byliśmy bardzo ciekawi jak wypadnie…

Kontynuuj czytanie

Niemcy vs Słowacja 1/3

Andechser Weissbier Hell, Eugenia caryophyllata? Jako czwarte „na widelcu” znalazło się niemieckie piwo pszeniczne. Ponieważ pod koniec nalewania go przez kolegę do kufli kichnąłem, co jak wiemy wiąże się z krótkotrwałym zamknięciem oczu, nie zdążyłem zaobserwować piany (która ponoć właśnie przez ten moment była). Trunek charakteryzuje się dość jasną jak na pszeniczniaki pomarańczową barwą. Mało…

Kontynuuj czytanie

Niemcy vs Słowacja 2/3

Engel Bock Dunkel, akt trzeci. Dość szeroki asortyment tego browaru oraz raczej miłe wspomnienia związane z dwoma poprzednikami sprawiły, iż po raz trzeci nasze spotkanie zaszczycił przedstawiciel z Badenii-Wirtembergii. Chyba nie musimy po raz kolejny wspominać o typowym kształcie butelki, charakterystycznej etykiecie oraz nakrętce umożliwiającej ponowne zamknięcie butelki. Smak karmelowy, typowy dla koźlaków, lecz sprawia…

Kontynuuj czytanie

Niemcy vs Słowacja 3/3

Šariš Premium, czyli kolejny nieudany występ Słowacji. Był to jeden z dwóch pilznerów jakie znalazły się w czwartym zestawieniu i z pewnością o jeden za dużo. O tym piwie nie będę się rozpisywał, gdyż szkoda mi czasu zarówno swojego jak i waszego. Z niecierpliwością oczekiwaliśmy, by ujrzeć tak upragnione dno szklanki i przejść do następnych…

Kontynuuj czytanie

To tu, to tam 1/3

Stella Artois, czyli puszka po raz pierwszy. Ten belgijski specjał przebył do nas długą drogę, przywieziony przez osobę, która usłyszała o naszych spotkaniach. Mieliśmy duży dylemat czy wziąć go pod uwagę w naszym zestawieniu, ze względu na opakowanie, które w naszej ocenie obniża walory smakowe piwa. Po krótkiej naradzie piwo jednak znalazło się w naszych…

Kontynuuj czytanie

To tu, to tam 2/3

Das Schwarze, czyli brązowo-czerwona czerń. Piwem rozpoczynającym drugą połowę spotkania był produkt niemieckiego Dinkelacker – Schwaben Bräu. Na uwagę zasługuje ciekawa butelka z oryginalnym zamknięciem i prostą, ale bardzo miłą dla oka etykietą. Bardzo ciemny kolor, wbrew nazwie jest brązowo-czerwony, klarowny. Piana obfita, drobna, dość długo utrzymująca się na powierzchni, po opadnięciu pozostawia spory kożuszek….

Kontynuuj czytanie

To tu, to tam 3/3

Staropramen Premium, Czechy ciąg dalszy. Będąc jeszcze pod wrażeniem piwa Starovar rozpoczęliśmy degustację drugiej czeskiej pozycji tego spotkania.  Piwo to charakteryzuje się piękną bursztynową barwą i absolutnym brakiem piany. Jeżeli chodzi o zapach… no właśnie… jaki zapach? Gdzieś w tle można wyczuć chmiel i jakiś metaliczny akcent, ale trzeba mieć do tego bardzo dobrze rozwinięty…

Kontynuuj czytanie

Koniec blisko, albo tam i z powrotem 1/3

Old Speckled Hen, po prostu English Ale. Na początek łyk historii; Old Speckled Hen po raz pierwszy zostało uwarzone w 1979 z okazji pięćdziesięciolecia fabryki samochodów MG w Abingdon, Oxfordshire. Według legendy rozpowszechnianej przez producenta nazwa pochodzi od ‘Owld Speckl’d Un’ – upstrzonego farbą firmowego samochodu parkowanego zazwyczaj w okolicach fabrycznej lakierni. Wracając do samego piwa,…

Kontynuuj czytanie

Koniec blisko, albo tam i z powrotem 2/3

Corona Extra, to może smakować tylko w Ameryce. Corona powszechnie występuje po drugiej stronie Atlantyku, u nas to raczej rarytas. Piwo słabe, bez żadnego konkretnego smaku. Wyrazistego koloru tak jak i piany w tym napoju brak. Próbując znaleźć jakąkolwiek pozytywną cechę, jak już w Ameryce musisz wybierać między złym, a gorszym to lepsza Corona niż Bud…

Kontynuuj czytanie

Koniec blisko, albo tam i z powrotem 3/3

Blanche de Namur, biel w stylu belgijskim. Blanche de Namur to pierwsze belgijskie piwo białe, którego mieliśmy okazję spróbować. Jest to jasne piwo o mleczno-mglistym kolorze, oczywiście niefiltrowane. Smak niezwykle świeży i orzeźwiający, delikatnie cytrusowy. Piwo jest dobrze nagazowane, a wyjątkowo mocna piana długo utrzymuje się w szklance. Blanche de Namur to trochę inne piwo…

Kontynuuj czytanie

Szybki finisz 1/2

Guinness Draught, czyli klasyka z Irlandii. Guiness dostępny jest w kilku rodzajach, tego wieczoru mieliśmy okazje spróbować wersji Draught przywiezionej z Wielkiej Brytanii. Opakowanie jak na nasze spotkania nietypowe. Po pierwsze puszka, a po drugie w puszce słynny widget, czyli plastikowa kulka wypełniona azotem, który uwalniany jest po otwarciu opakowania. Guiness’a nalewamy tradycyjnie, pozwalając mu…

Kontynuuj czytanie

Szybki finisz 2/2

Carlsberg Beer, no cóż nawet u nas pełna komercja. Nawet najlepszym zdarzają się problemy logistyczne… Do naszego zestawienia trafił tym razem także Carlsberg z osiedlowego sklepu. Piwo znane jest na całym świecie jako „Carlsberg – probably the best beer in the world”… W naszej ocenie jest to piwo bardzo przeciętne, słabo wyróżniające się od konkurencji….

Kontynuuj czytanie