Brokreacja – The Dealer. Wreszcie. Po ostatnich degustacjach piw z browaru Koreb wreszcie czas na coś co zapowiada się dobrze, czyli piwo z browaru Brokreacja. Po pozytywnych doświadczeniach z The Alchemist pora na coś lżejszego, ale w tym samym klimacie, czyli American Pale Ale. Etykieta utrzymana w tej samej konwencji co w przypadku pozostałych piw z tego browaru kontraktowego, ale jakoś ta seledynowo-różowo stylistyka do mnie nie przemawia. Jak dla mnie ta postać wygląda bardziej na alfonsa niż dealera używek, ale powiedzmy, że to sprawa drugorzędna. Kontretykieta zapowiada cytrusy, białe i tropikalne owoce oraz aksamitna fakturę od zastosowanych płatków owsianych. Zobaczmy.
Piwo dość mocno zmętnione, barwa złota. Piana rachityczna. Aromat chmielowy wyczuwalny jest już po otwarciu butelki. Trochę białych owoców, trochę żywicy, gdzieś w tle trochę brzoskwini. Cytrusów mniej. Goryczka odczuwalna już od pierwszego łyku, choć to tylko 30 IBU. Ale przy dość niskim ekstrakcie 30 IBU robi swoje. W odbiorze piwo wydaje się nieco puste i wodniste. Z czasem brzoskwinia w aromacie robi się coraz intensywniejsza. Na dnie butelki sporo osadu drożdżowego. Pomimo braku pełni piwo faktycznie sprawia wrażenie bardzo gładkiego, zwłaszcza przy niskim wysyceniu z jakim mamy tu do czynienia.
Brokreacja zdecydowanie trzyma poziom. Piwo może nie powala na kolana ani aromatem, ani goryczką, ani opakowaniem, ale pije się lekko i przyjemnie. I chyba właśnie o to tutaj chodzi. APA ma być lekka i sesyjna, to się tutaj z całą pewnością udało osiągnąć.
Ocena ogólna 4/5
Data przydatności – 16/03/2017
Alkohol – 4,7%
Ekstrakt – 12
IBU – 30
Cena – 7,5 zł (sklep specjalistyczny)
Skład: woda, słody pale ale, monachijski I, płatki owsiane, chmiele Brokreacja blend (chmielenie zmienne), drożdże Safale US-05.
Pasteryzowane, niefiltrowane. Wyprodukowano w Szczyrzyckim Browarze Cystersów Gryf.