Okocim Porter, próbujemy piwa z dużego koncernu. Jako tytułu pozwoliliśmy sobie użyć hasła jakim browar Okocim reklamował swoje jasne piwo kilka lat temu. Tym razem postanowiliśmy spróbować wersji Porter, która pojawiła się już jakiś czas temu na naszym rynku. Po pierwsze – butelka. Typowa nowa butelka Okocimia o ujednoliconej stylistyce, bezzwrotna, z wygrawerowanym logo browaru zamiast etykiety. Zgrabna i elegancka, nam się podoba. Po drugie – samo piwo. Piana jak się patrzy – na 2 palce, barwa bardzo ciemna, jak na porter przystało. W smaku bardzo słodkie. Na całe szczęście ta słodycz dość dobrze maskuje 8,3% alkoholu, które znajduje się w piwie.
Okocim Porter nas nie zaskoczył, ale też szczególnie nie zawiódł. Jak na swoją cenę oscylującą w okolicach 4 złotych jest to całkiem poprawne piwo. Może śmiało konkurować z porterem z Żywca/Cieszyna.
Butelka bezzwrotna. Kto to wogole zateirdzil. Dostajesz butelke gratis, wiec co z nia robisz po spozyciu? – Wyrzucasz